Niezliczone tajemnice - "Czarnoksiężnik z Północy"

  Wszyscy fani "Zwiadowców" powinni sięgnąć po kolejną część tej serii: "Czarnoksiężnik z Północy" autorstwa John'a Flanagana. Czeka na Was wiele nowych wątków, przygód i bohaterów!
"Od wydarzeń opisanych w Bitwie o Skandię minęło pięć długich lat. Will, niegdyś uczeń Halta, dziś sam jest pełnoprawnym zwiadowcą. Wraz z dawną towarzyszką Alyss, wyrusza na północne rubieże, by zbadać niepokojące pogłoski o mających tam miejsce, dziwnych wydarzeniach. Pozbawiony wsparcia tych, do których obecności przywykł, Will stara się dociec prawdy o mitycznym Czarnoksiężniku, który ponoć objął we władanie okoliczne ziemie. Nawet Halt, choć jego doświadczenie nie ma sobie równych, nie był w stanie przygotować swojego ucznia na spotkanie z istotami rodem z najgorszych koszmarów! Zagubiony w bezkresnych lasach, ścigany przez echa i dziwne, okryte mgłą sylwetki, Will zadaje sobie pytanie – czy magia naprawdę istnieje?"
  Ta księga opowiada o dorosłości, odpowiedzialności i samodzielności. Z pewnością nie jest łatwo "być dorosłym", gdyż nie oznacza to tylko wolności, niezależności itp. Will będzie musiał nauczyć się podejmować trudne decyzje bez pomocy swojego dawnego nauczyciela, Halta. Jednak każdy wybór wiąże się z konsekwencjami... Poza tym należy brać odpowiedzialność za swoje czyny i nie można liczyć na to, że ktoś naprawi wszystko za nas.
  Wielbiciele wątków miłosnych z pewnością będą zachwyceni. Już w pierwszej części można było zauważyć, że Will i Alyss coś do siebie czują. W "Czarnoksiężniku z Północy" odnowi się ich znajomość z dzieciństwa i pojawi się prawdziwa miłość. Osobiście nie polubiłam Alyss i szkoda, że w tej księdze nie występuje Evanlyn, która jest bardzo ciekawą postacią.
  Czy magia istnieje? Na to pytanie będą próbowali odpowiedzieć bohaterowie "Zwiadowców". Jest to część pełna sekretów i tajemnic. Czytelnicy przekonają się, jak ważne jest poznanie prawdy, która jest kluczem do rozwiązania wszystkich zagadek. Poza tym Will odkryje, że nic nie dzieje się bez przyczyny, a zawsze jesteśmy w stanie odnaleźć jakieś logiczne wyjaśnienie tajemniczych zjawisk. John Flanagan stworzył świetne opisy, które pobudzą Waszą wyobraźnię i doskonale oddadzą nastrój powieści.
  Poznamy również Kerena i Ormana, tak różnych od siebie kuzynów. Jeden z nich jest dobry, drugi zły. Szkoda tylko, że nie wiadomo który... Na szczęście dla zwiadowców nie ma rzeczy niemożliwych. Możecie spodziewać się nieoczekiwanych zwrotów akcji i potwierdzenia tezy, że pozory mylą.
  Autor poruszył także bardzo smutny i niestety prawdziwy problem, a mianowicie wykluczenie osób innych, chorych, słabych. Przecież każdy ma prawo żyć i normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Inny nie znaczy gorszy. Chorzy ludzie także mają uczucia i potrafią być naprawdę lojalnymi i oddanymi przyjaciółmi.
  ''Czarnoksiężnika z Północy" gorąco polecam wszystkim fanom "Zwiadowców", a także przygód i tajemnic.
 

Komentarze

  1. Nie miałam okazji przeczytać żadnej części z tej serii... Być może kiedyś po nie sięgnę :)

    Przepraszam za tak długą nieobecność ;)

    miResena.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie szkodzi, a serię naprawdę warto przeczytać :)

      Usuń
  2. Właściwie w każdej części coś mi się podobało i ciężko stwierdzić, która jest najsłabsza :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeśli dodasz chociaż krótki komentarz :) Jeśli chcesz - zostaw adres swojego bloga, a na pewno go odwiedzę ;)

Obserwatorzy


Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Popularne posty z tego bloga

Urodziny i konkurs!

"Gra o Ferrin" i "Powrót do Ferrinu" Katarzyna Michalak

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA - LUTY