"Moja Lady Jane" Cynthia Hand, Brodi Ashton, Jodi Meadows
AUTOR: CYNTHIA HAND, BRODI ASHTON, JODI MEADOWS
TŁUMACZ: MACIEJ PAWLAK
WYDAWNICTWO: SQN
ROK WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 400
MOJA OCENA: 7/10
Historia jest bardzo interesującą nauką, która pozwala przenieść się nieco wieków wstecz. Przeszłość to wielka zagadka i chyba nigdy nie zgłębimy wszystkich jej tajemnic. Historycy często nie są zgodni co do wielu tez. A co gdyby tak pobawić się historią i spróbować wymyślić wersje wydarzeń, które według nas są najbardziej prawdopodobne? Trzy autorki powieści "Moja Lady Jane" wpadły właśnie na taki pomysł.
Według historii Jane Grey wstąpiła na tron po śmierci swojego kuzyna Edwarda, jednak panowała zaledwie dziewięć dni, bowiem na szafot wysłała ją Maria, siostra zmarłego króla. Na szczęście w tej powieści można o tych faktach zapomnieć... Poznajcie szesnastoletnią czerwonowłosą Jane, która dowiaduje się, że ukochany kuzyn Edward bez jej wiedzy wyraził zgodę na jej małżeństwo z niejakim Giffordem. Dziewczyna jeszcze nie wie, że król umiera i właśnie została wplątana w wielką polityczną intrygę. Na domiar złego okazuje się, że Gifford jest Edianinem, ale nie potrafi kontrolować swojej przemiany i od świtu do zmierzchu funkcjonuje jako...koń.
Muszę przyznać, że książka mnie bardzo zaskoczyła. Spodziewałam się co prawda, że będzie nietypowa, ale chyba nie aż tak. Nie twierdzę jednak, że efekt jest zły, wcale nie. Przede wszystkim autorki rzeczywiście postanowiły pobawić się historią, potraktowały ją z przymrużeniem oka i napisały własną wersję losów Edwarda, Jane oraz jej męża. Stworzona przez nich opowieść jest bardzo wciągająca i ciekawa, przepełniona dynamiczną akcją. Rozwój wypadków niekiedy naprawdę zaskakuje. Poza tym wprowadzony został wątek fantastyczny, polegający na zdolności pewnej grupy osób do przemieniania się w zwierzęta. Jedni są w stanie to kontrolować, a inni niestety muszą się tego nauczyć. Można zatem domyślić się, że wywołuje to niemałe zamieszanie.
Styl autorek jest idealny do tego typu powieści. Z przyjemnością chłonęłam każde słowo i miałam wrażenie, że pisarki nawiązują swego rodzaju kontakt z czytelnikiem. Niekiedy pojawiają się wtrącenia w nawiasach, które dodają całości niepowtarzalnego charakteru. Ponadto powieść jest pisana w sposób nieco żartobliwy, nie brakuje zabawnych sytuacji, dialogów itp. Momentami naprawdę można wybuchać śmiechem. Mam wrażenie, że autorki postanowiły napisać właśnie taką humorystyczną wersję typowych historycznych romansów i opowieści o intrygach politycznych i walce o tron.
Polubiłam bohaterów i szczerze im kibicowałam. Zresztą każdy z nich jest zupełnie inny i posiada pewne cechy charakterystyczne, dzięki którym się wyróżnia oraz sprawia wrażenie realnej postaci. Szczególnie ciekawą bohaterką jest Jane, która ma wojowniczą naturę, a przy tym jest molem książkowy. Edward z początku wydawał mi się trochę nieporadny, ale z czasem zmienił się na plus. Gifford początkowo był wielką zagadką, a poza tym też ma jak gdyby dwie natury. Naprawdę każda postać ma coś w sobie, a do tego niektórzy są Edianami.
Czy powieść ma jakieś wady? Przede wszystkim należy mieć świadomość tego, że to książka typowo rozrywkowa, którą trzeba potraktować jako relaks i odpoczynek od trudniejszej literatury. Właściwie jest to swego rodzaju bajka. Mogłabym zarzucić jej momentami zbytnią naiwność i prostotę. Będę oczywiście miło wspominała lekturę, ale nie mogę niestety nazwać jej swoją ulubioną. Wiele wydarzeń było bardzo przerysowanych i możliwe, że taki był zamysł autorki, ale nie porwało mnie to aż na tyle.
Podsumowując, "Moja Lady Jane" to bardzo nietypowa, lekka i humorystyczna opowieść, która pogrywa sobie z historią i naśmiewa się z misternych politycznych intryg. Oprócz tego znajdziecie tu masę przygód, uczuć i nieco fantastyki. Na jesienny wieczór jest to idealna rozrywka.
PS - Autorki dedykują książkę tym, którzy sądzą, że Leonardo zmieściłby się na tych drzwiach ;)
Serdecznie zachęcam Was do wzięcia udziału w konkursie literackim na portalu PIÓROMANI jako komentator, a w następnych edycjach również jako autor ;)
Podróż wstecz? Brzmi ciekawie. Skoro to oryginalna i w dodatku skropiona humorem książka,jak najbardziej chciałabym po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńFantastyka i polityka, to dwa elementy tej ksiazki, od ktorych zazwyczaj stronię, ale skoro tym razem będzie z humorem to być może dam tej książce szansę.:)
OdpowiedzUsuńLubię nietypowe powieści, a sama koncepcja brzmi ciekawie. Jeszcze nie spotkałam się z historią, gdzie autorki postanowiły się trochę pobawić. :)
OdpowiedzUsuńJa mam cały czas i tak wrażenie, że ona jest za bardzo promowana w stosunku do treści xD
OdpowiedzUsuńHmm. Trochę się jej boję ale nie mówię nie. Może kiedyś zajrzę.
OdpowiedzUsuńTo chyba książka idealna na jesienne ponure wieczory :-) Słyszałam wiele pozytywnych opinii i jestem bardzo ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podobała ta książka, idealna na rozluźnienie :) W pewnym momencie myślałam że będzie kontynuacja tej historii ale jedna nie, pozostałe książki w tym"cyklu" będą mówiły o różnych innych Jane - następna będzie o Jane Eyre :)
OdpowiedzUsuńbooklicity.blogspot.com
Wiele dobrego słyszałam o tej książce, ale sama nie miałam jeszcze okazji czytać
OdpowiedzUsuńPodobała mi się ta książka, chociaż zazwyczaj unikam fantastyki. Tu jednak mi ona nie przeszkadzała. Autorki stworzyły bardzo oryginalną historię :)
OdpowiedzUsuńjustmajka.blogspot.com
Bardzo pozytywne zakręcona powieść :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ta książka. Czytałam o niej wiele pozytywnych recenzji.
OdpowiedzUsuńCiekawa mieszanka :)
OdpowiedzUsuńLubię nietypowe pozycje, więc chętnie się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Ileż ja się już naczytałam o tej powieści. Po prostu muszę kiedyś po nią sięgnąć. Ciekawi mnie czy ten humor przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńCzeka na półce na swoją kolej. Celowo nie czytałam jej blisko po premierze, nie chciałam się zawieść :)
OdpowiedzUsuńCały czas, gdzieś słyszę o tej książce ;) wchodzę na twojego bloga i proszę znowu "Moja Lady Jane" - chyba muszę wreszcie ją przeczytać
OdpowiedzUsuńKinga
Ja bym dała jej szansę :-)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc, jak rzadko, ta książka jakoś mnie nie kusi. Zdecydowanie nie moje klimaty. :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy mi się spodoba :D
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia czy po nią sięgnę. Mimo całego stada pozytywnych recenzji, jakoś mnie do niej nie ciągnie. Szkoda, że czasem wydawała się naiwna, ale świetnie, że mimo wszystko znalazłaś w niej coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe
Myślałam, czy tego nie przeczytać, w końcu wszyscy tak chwalą... ale ostatecznie dochodzę do wniosku, że mogę nie być targetem tej książki i żarty w niej zawarte nie będą mnie śmieszyć. Lubię lekkie, rozrywkowe i humorystyczne książki, ale co do tej mam obawy... tym bardziej, że w ostatnich czasach drażni mnie YA. Zresztą sama piszesz, że miłe, ale ostatecznie to nic specjalnego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kirima z Misie czytanie podoba
Interesująco się zapowiada, nie miałam w planach czytać tej książki, ale teraz chętnie wciagnę ją na listę. :)
OdpowiedzUsuń