"Niewolnicy z Socorro", "Eliza", "Ranczo"

Tym razem trochę nietypowo, bo mam dla Was trzy krótkie opinie o przeczytanych ostatnio przeze mnie książkach.

Drużyna. Tom 4. Niewolnicy z Socorro - Flanagan John
TYTUŁ: NIEWOLNICY Z SOCORRO
SERIA: DRUŻYNA #4
AUTOR: JOHN FLANAGAN
WYDAWNICTWO: JAGUAR
ROK WYDANIA: 2014
LICZBA STRON: 478
MOJA OCENA: 10/10



Myślę, że nie muszę Wam tłumaczyć o czym jest Drużyna, bo pewnie większość osób już kiedyś o niej słyszało. W każdym razie w tej części Czaple zostają wysłane do Araluenu, gdzie wszystkie plany się trochę przestawiają, ponieważ okazuje się, że kilkunastu Aralueńczyków zostało porwanych i wywiezionych na targ w Socorro. Czaple więc razem z Gilanem ruszają im na pomoc. To tak w skrócie.
"Drużynę" już chwaliłam w poprzednich recenzjach, więc nie będę się zbytnio powtarzać. John Flanagan cały czas pisze świetnie i ta część znowu mnie porwała. Dużo się dzieje, jest bardzo ciekawa i strasznie zabawna. Momentami czytając, naprawdę się śmiałam, głównie za sprawą Kluf (nie powiem kto to taki, musicie przeczytać). Poza tym każda powieść Flanagana to spotkanie z bohaterami, do których jestem już bardzo przywiązana. Tym razem pojawia się także Gilan znany ze "Zwiadowców". Oczywiście jest Hal, Stig, Erak, Lydia, niesforne bliźniaki, Thorn i cała reszta, którą uwielbiam, nie sposób wszystkich wymienić.
Książki Flanagana po prostu mogę kupować w ciemno i wiem, że nigdy się nie zawiodę!
Niepokorne. Eliza - Wojdowicz Agnieszka

TYTUŁ: ELIZA
SERIA: NIEPOKORNE #1
AUTOR: AGNIESZKA WOJDOWICZ
WYDAWNICTWO: NASZA KSIĘGARNIA
ROK WYDANIA: 2014
LICZBA STRON: 424
MOJA OCENA: 9/10


"Eliza" to pierwsza część trylogii, której akcja rozgrywa się pod koniec XIX wieku, głównie w Krakowie. Opowiada o trzech młodych kobietach, które sprzeciwiają się konwenansom i pragną być po prostu szczęśliwe. Eliza jako jedna z pierwszych kobiet rozpoczyna studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale wielu wykładowców nie ukrywa swojej niechęci do płci żeńskiej. Poza tym dziewczyna już w pociągu zostaje wplątana w aferę kryminalną i poznaje austriackiego oficera, Antona. Problem jest taki, że jej rodzina nienawidzi Austriaków... Z kolei Klara to emancypatka, która nie może się dogadać z konserwatywnymi rodzicami. Zaś Judyta, Żydówka, ucieka z domu dla malarza. Sama zresztą pragnie zostać malarką, zaczyna uczyć się u Wyspiańskiego. Wkrótce jednak okazuje się, że niewłaściwie ulokowała swoje uczucia, nawet bardzo...
Książka naprawdę przypadła mi do gustu i myślę, że spodoba się wielu osobom. To powieść, która porusza bardzo wiele tematów, z reguły trudnych. Główne bohaterki nie mają łatwego życia i każdego dnia muszą zmierzyć się z poważnymi problemami. Zbrodnie, konwenanse, ambicje, marzenia, miłość, skutki zakazanego romansu... Uwierzcie, że to nie jest błaha historia, ja sama nie spodziewałam się czegoś takiego i książka mile mnie zaskoczyła. Jest trudna, ale jednocześnie ciekawa, mądra, wzruszająca, momentami przerażająca.
TYTUŁ RANCZO. POWIEŚĆ
AUTOR: JERZY NIEMCZUK, ROBERT BRUTTER
WYDAWNICTWO: LITERACKIE
ROK WYDANIA: 2014
LICZBA STRON: 547
MOJA OCENA: 7/10




Myślę, że fabuły "Rancza" również nie muszę Wam opisywać, bo na pewno każdy przynajmniej słyszał o serialu, a książka została napisana właśnie na jego podstawie. Trzeba przyznać, że rzeczywiście jest z nim bardzo zgodna, każdy rozdział to jeden odcinek pierwszego sezonu i właściwie nie zauważyłam istotnych różnic, co w tym przypadku raczej wychodzi na plus.
Powieść jest zabawna, bo świetnie ukazuje nasze społeczeństwo i polską wieś. Postacie są ciekawe, wyraziste i rzeczywiste, na pewno każdy z nas zna osoby o podobnych cechach, zaś dialogi humorystyczne i trafne. "Ranczo" to bardzo przyjemna lektura, która dostarczyła mi dużo rozrywki, poza tym pozwala spojrzeć na świat z przymrużeniem oka. Napisali ją scenarzyści tego serialu i rzeczywiście to czuć, bo styl nie jest jakoś szczególnie wyszukany.
Myślę, że fani serialu będą zadowoleni, a także osoby, które po prostu lubią takie opowieści z humorem i ironią. Wersja telewizyjna według mnie wypada lepiej niż książkowa, ale i tej warto poświęcić czas.

Wyzwania:

Komentarze

  1. 'Rancza" to ja nienawqidze i to sie nigdy nie zmieni więc ksiażki za życia bym nigdy nie przeczytala, bede sie bronic przed nia jak tylko moge. Jezeli chodzi o pierwsza pozycje, to jestem jej ciekawa i chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo nietypowo, bo w wielkim skrócie ;) Powoli wpisujesz się w nowe trendy, za kilka, może kilkanaście miesięcy wszyscy będą poszukiwać krótkich form ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałaś same owocne lektury! :D
    Też czytałam Ranczo - ze względu na to, że jestem fanką serialu, książka również przypadła mi do gustu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie oglądam Rancza :( pozostałych dwóch pozycji nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Eliza zapowiada się ciekawie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominowałam Cię do TAGu, blogowej zabawy. Zapraszam do siebie po więcej informacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Niepokorne" mnie zaintrygowały :) Chociaż nie jestem fanką tego typu powieści ta książka wydaje się być idealna dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę koniecznie przeczytać "Drużynę" Johna Flanagana :)

    oxu-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. z chęcią przeczytałabym '' Niepokorne ''.
    już kiedyś czytałam kilka pozytywnych recenzji, więc po twojej mam jeszcze większą chęć. :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. A więc tak: z tworami Flanagana nie miałam jeszcze niestety do czynienia, choć mam w planach sięgnięcie po "Drużynę". Trochę mnie przeraża nawiązywanie do Zwiadowców, których w ogóle nie czytałam, ale mimo wszystko mam ochotę na humor, przygodę i dobrze wykreowanych bohaterów. ;)
    "Eliza" jest powieścią, o której pierwsze słyszę, ale... zaciekawiłaś mnie! Tym bardziej, że... naprawdę? Kraków? Coś podobnego! Jeszcze nie czytałam powieści historycznej, w której tłem byłoby jakiekolwiek polskie miasto. :)
    A "Ranczo"... serial bardzo lubię i może już nie oglądam tak jak początkowe sezony - odcinek po odcinku, ale od czasu do czasu, gdy rodzice mają włączony telewizor, to i ja się do nich dosiadam. :) Aczkolwiek nie jestem pewna, czy chciałabym czytać książkę napisaną na podstawie serialu. Zwłaszcza przez scenarzystów, bo przecież... to byłoby dosłownie to samo co na ekranie. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu w Drużynie pojawiają się bohaterowie ze Zwiadowców, ale to osobna historia i jest wytłumaczone kim oni są. Zwiadowców jednak też polecam :)

      Usuń
  11. Bardzo zaciekawiła mnie druga książka, którą opisałaś. Myślę, że "Niepokorne" przypadłyby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też się staram skracać recenzje ;) (ale i tak wychodzi inaczej ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. Drużyna to bardzo dobra seria, jednak nie może nawet stóp czyścić Zwiadowcom autora. Jestem w nich bez pamięci zakochana, szczególnie w Halcie, co z tego że facet ma z sześdziesiątkę. ;) Drużyna zaś trochę mniej do mnie przemawia, bo są tam praktycznie sami chłopcy i jak na swój wiek zachowyją się często zadziwiająco dziecinnie, ale lubię ich trenera. Ten tom przede mną.
    Ranczo zaś kocham, to chyba jedyny poslki serial, który mogę ogladać bez żadnego narzekania i to nawet powtórki, książkę przeczytam, ale za jakiś czas, może namówię tatę lub mamę, bo oni też chętnie oglądają. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z Drużyny najbardziej lubię Thorna, Eraka i Lydię :D Zwiadowcy to Zwiadowcy, wiadomo. Też uwielbiam Halta, ale moim ulubionym bohaterem jest Horace :)

      Usuń
  14. Flanagana mam w planach (wiem, nie wierzysz, że przeczytam, ale ja przeczytam!), "Elizą" mnie zainteresowałaś, aczkolwiek na hasło "Wyspiański" oczyma wyobraźni ujrzałam... Chochoła. xD Natomiast "Ranczo" sobie odpuszczę, chociaż rzeczywiście musi być zabawne. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Musze się bliżej przyjrzeć książkom pana Johna Flannagana ;>

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkie trzy pozycje są fajne, ale na razie brak czasu:) Lista książek się wydłuża

    OdpowiedzUsuń
  17. "Ranczo" kiedyś oglądałam z przyjemnością, ale odkąd wyemitowano odcinek, w którym cała wieś wyciągała poukrywaną broń, przestałam.... Do książki mnie też nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Z chęcią sięgnę po "Elizę"... Ahh i afera kryminalna, coś dla mnie! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeśli dodasz chociaż krótki komentarz :) Jeśli chcesz - zostaw adres swojego bloga, a na pewno go odwiedzę ;)

Obserwatorzy


Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Popularne posty z tego bloga

Urodziny i konkurs!

"Gra o Ferrin" i "Powrót do Ferrinu" Katarzyna Michalak

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA - LUTY