Każdy czasem ma "Serce w rozterce"

  Do czego doprowadza nieśmiałość? Czy koleżeńska pomoc może czasem wymknąć się spod kontroli? Na te pytania znajdziecie odpowiedź w powieści Sabine Both "Serce w rozterce".
  Sanni, najlepsza przyjaciółka Mii jest zakochana na zabój, ale nie ma odwagi odezwać się choćby słowem do Juliusa, obiektu swoich westchnień. Prosi przyjaciółkę o pomoc. Dziewczyna ma ją zeswatać z chłopakiem. Obmyślony plan wydaje się być genialny. Sanni nie przewidziała tylko jednego - co jeśli Mia i Julius zakochają się w sobie?
  Już sam tytuł książki jest bardzo sympatyczny i zachęca do lektury. Osobiście nie zawiodłam się. Czytając "Serce w rozterce" śmiałam się do łez. To idealna powieść na poprawę humoru po np. złamanym sercu. Zresztą, czy ta historia nie zdarza się często wśród nastolatek?
  "Serce w rozterce" to opowieść o przyjaźni i miłości. Uczy nas lojalności wobec bliskich i radzi, by najpierw wszystko przemyśleć, a dopiero potem iść za porywem serca. Autorka zastanawia się, ile możemy poświęcić w imię przyjaźni, a ile w imię miłości. Lepiej mieć złamane serce i dać kosza chłopakowi, czy zranić przyjaciółkę? Ta książka może nas nauczyć tego, że niektóre sprawy lepiej załatwiać samemu i nie wyręczać się innymi. Poza tym mówi, że nie da się mieć planu na życie. Miłość przychodzi niespodziewanie, każdy dzień może nas zaskoczyć.
  Sabine Both porusza ważny dla nastolatek problem - nieśmiałość. Napisała do czego może ona doprowadzić. Mam nadzieję, że dzięki tej książce wiele dziewczyn zrozumie, iż czasem warto przełamać strach, bowiem możemy wiele stracić. Poza tym, jeśli nie zwalczymy nieśmiałości od razu, potem będzie jeszcze gorzej. Zresztą, jak chcemy spotykać się z kimś, skoro boimy się odezwać do niego?!
  W tej powieści nie ma wielu wątków, wzniosłych myśli, rozbudowanych opisów. Toteż nie jest ona dla tych, którzy chcieliby przeczytać coś naprawdę ambitnego. Sama akcja również może niektórych rozczarować swoją prostotą i przewidywalnością. Jednak książka została napisana tak, że brak w niej nudnych momentów, a wszystko dzieje się bardzo szybko.
  Uważam, że to godna polecenia książka dla nastolatek, które chciałyby w wolnej chwili przeczytać coś lekkiego i niezbyt skomplikowanego. To wartościowa powieść, aczkolwiek bez tej wspaniałej "otoczki". Myślę, że nie będziecie żałować, gdy po nią sięgniecie. Dostarczy Wam ona wiele uśmiechu, optymizmu, zabawy i radości!

Komentarze

  1. Prośba: Czy mogłabyś w jednym miejscu zebrać na liście polecane książki dla 12-13 latki? Czytam i czytam i czasem brak czasu aby wyłapać z Twojego bloga te fajne pozycje (coś w klimacie Ani z Zielonego Wzgórza i bardziej współczesne, ale z humorem)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeśli dodasz chociaż krótki komentarz :) Jeśli chcesz - zostaw adres swojego bloga, a na pewno go odwiedzę ;)

Obserwatorzy


Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Popularne posty z tego bloga

"Gra o Ferrin" i "Powrót do Ferrinu" Katarzyna Michalak

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA - LUTY

Urodziny i konkurs!