Rok po premierze pierwszego sezonu serialu "Ania, nie Anna", będącego nieco uwspółcześnioną wersją "Ani z Zielonego Wzgórza", twórcy (Moira Walley-Beckett, Antonio Ranieri i in.) powracają z drugą serią. Fanom obiecywano jeszcze więcej przygód Ani (Amybeth McNulty), nowych postaci, trudnych tematów. Tym razem przygotowano aż dziesięć odcinków. Czy drugi sezon spełnił moje oczekiwania? Na Zielonym Wzgórzu zamieszkali nowi lokatorzy, z czego jeden z nich podaje się za geologa (Taras Lavren) i twierdzi, iż na wyspie jest złoto. Mieszkańcy Avonlea skuszeni możliwym bogactwem, decydują się wejść z nim w interesy. Tymczasem w szkole pojawia się nowy uczeń, Cole (Cory Gruter-Andrew), który wydaje się być inny niż jego rówieśnicy i nie spotyka się to z aprobatą większości z nich. Z kolei Gilbert (Lucas Jade Zumann) ciężko pracuje na statku i zaprzyjaźnia się tam z czarnoskórym Bashem (Dalmar Abuzeid), który każdego dnia boryka się z ciężkim losem, ale po cichu wciąż ma...
Na pewno przejrzę jak już odzyskam laptopa :) Jestem bardzo ciekawa Twojej twórczości chociaż "Zwiadowcow" nie kojarzę.
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych, jak obiecałam :)
UsuńLubię fanfiction i jestem ciekawa co tam wymysliłaś ;) Chętnie zajrzę ;)
OdpowiedzUsuńZwiadowców niestety nie czytałam, aczkolwiek mam już ebooki kilku tomów, także mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie się z nimi zapoznać. :) A później - z twoim opowiadaniem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Za fanfikami nie przepadam, a Zwiadowców nawet nie czytałam, ale życzę powodzenia! ;)
OdpowiedzUsuń