"Król Demon"
Fani
literatury fantasy zdecydowanie mają w czym wybierać, bowiem takich powieści
jest coraz więcej. Jakiś czas temu popularność zdobyła seria Cindy Williams
Chimy "Siedem Królestw". Liczy ona cztery części, a ja właśnie
przeczytałam pierwszą pt.: "Król Demon". Czy książka zasługuje na
uwagę?
W
Fellsmarchu nie dzieje się dobrze. Nastoletni Han próbuje utrzymać swoją
rodzinę, ale przez to wpada w poważne kłopoty, jednak sytuacja staje się
naprawdę groźna, gdy zabiera synowi Wielkiego Maga, Micahowi Bayarowi amulet, należący
niegdyś do niebezpiecznego Króla Demona. Rodzina Bayarów za wszelką cenę chce
go odzyskać. Tymczasem od rodziny swojego ojca powraca księżniczka Raisa. Przez
ostatnie lata zaznała dużo swobody, a teraz obawia się, że będzie musiała wyjść
za mąż. Jej autorytetem jest legendarna Hanalea, która wygrała niegdyś z Królem
Demonem. Niestety, królowa ma już wobec córki swoje plany, a niepokorna
dziewczyna koniecznie chce postawić na swoim. W pewnym momencie spotyka Hana...
"Król
Demon" to powieść, która z pewnością może się spodobać, choć oczywiście
nie każdemu. Ja określiłabym ją jako niezłą, ale nie bardzo dobrą, jednak
niektórzy oceniliby ją lepiej. Podobała mi się historia Raisy, a także opisy
zamku, dworskich intryg i zwyczajów. Czułam się tak, jak gdybym tam była, ta
zamkowa atmosfera naprawdę zachwyca. Poza tym Raisa to ciekawa postać, trochę
zagadkowa, bo nie wiadomo tak do końca na kim jej zależy. Jest kilku
potencjalnych kandydatów. Cechuje ją odwaga, upór, to nie słaba księżniczka,
która musi pogodzić się z losem. W książce znajdziecie sporo tajemnic, które
wyjaśnią się dopiero w kolejnych częściach.
Oczywiście
"Król Demon" nie jest pozbawiony schematów, ale intrygujące postacie
maskują wady. Są bohaterowie, o których niewiele wiadomo, a wydają się bardzo
ciekawi. Nieszczególnie zainteresował mnie jednak wątek Hana, moim zdaniem był
dosyć niejasny. Zdecydowanie wolę historię Raisy, chociaż podejrzewam, że akcja
jeszcze się rozwinie, bo na razie brakowało jakichś konkretów. Styl autorki
jest bardzo dobry, nie znajdziecie zbyt długich opisów, za to dużo wydarzeń,
czasem nieoczekiwanych oraz nutkę magii.
Możliwe,
że kiedyś sięgnę po kolejne części, chociaż nie jestem tego pewna. Mimo
wszystko jednak polecam Wam tę książkę, bo niektórym na pewno przypadnie do
gustu. Jest lepsza od wielu powieści z tego gatunku, chociaż także od wielu
słabsza, ale można poświęcić jej tych kilka zimowych godzin.
Niebawem recenzja pierwszej części serii "Pozaświatowcy", czyli "Świat bez bohaterów".
Ja tam uważam tę książkę za cudowną <3 :) Kolejne części są lepsze, ogólnie.. polecam całą serię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda
/books-pal.blogspot.com
Skoro mówisz, że lepsze, to może się skuszę :)
UsuńPóki co mnie nie przekonuje. Nic niezwykłego w niej nie widzę, co by mogło mnie zachęcić do przeczytania.
OdpowiedzUsuńJuż od dawna na książkę czatuję i jakoś nigdzie nie mogę jej znaleźć :) Bardzo lubię takie powieści, więc po prostu nie mogę się doczekać, aż ją gdzieś wyczaję
OdpowiedzUsuńMam ochotę ją 'wypróbować' trudno, najwyzej pożałuje.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę, choc nigdy mnie specjalnie ta seria nie intrygowała. Zobaczymy, a nuż mi się spodoba?
OdpowiedzUsuńOkładka jest ekstra!
OdpowiedzUsuń" W pewnym momencie spotyka Hana..." - czyżby romans nadchodził? ;d
Zamkowa atmosfera jak najbardziej zachęca, więc z pewnością kiedyś sięgnę ;)
Właśnie też myślałam że romans, ale chodzi o coś innego xd Jednak w kolejnych częściach może to się zmienić, póki co są inni chłopacy :)
UsuńOpis i Twoja recenzja mnie nie przekonują :) Póki co sobie daruję ;]
OdpowiedzUsuń