"Niedoskonały cud" Andrea de Carlo

TYTUŁ: NIEDOSKONAŁY CUD
AUTOR: ANDREA DE CARLO
TŁUMACZ: KATARZYNA SKÓRSKA
WYDAWNICTWO: BUKOWY LAS
ROK WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 341
MOJA OCENA: 7/10

"Romantyczna, kojąca opowieść, w której rockowy rytm łączy się z komediową lekkością, a lodowe smaki lata z melancholijną refleksją nad czasem, za którego sprawą wszystko się zmienia" - tak brzmi krótkie podsumowanie "Niedoskonałego cudu" autorstwa Andrea de Carlo, które znaleźć można na tylnej okładce tej książki. Czy powieść faktycznie właśnie taka jest? Postanowiłam się o tym przekonać.

Milena Migliari prowadzi lodziarnię w urokliwym prowansalskim miasteczku, a przygotowywanie wyjątkowych smaków lodów jest jej prawdziwą pasją. Niestety, lody to cud niedoskonały, bowiem albo się rozpuszczą, albo szybko zostaną zjedzone. Niedoskonałym cudem jest również miłość. Milena od kilku lat związana jest z przyjaciółką Viviane, ponieważ związki z mężczyznami przyniosły jej wiele rozczarowań. Któregoś dnia kobieta spotyka Nicka Cruickshanka, angielskiego rockmana, który ma za sobą nieudane małżeństwa, a teraz planuje przyszłość z Aileen, ale w ich związku ewidentnie coś się psuje. Czy to spotkanie może zmienić życie Mileny oraz Nicka?

Książka jest bardzo specyficzna, właściwie chyba nigdy nie czytałam powieści napisanej w taki sposób. Otóż fabuła opiera się na zaledwie kilku dniach, które są przełomowe dla głównych bohaterów. Są takie momenty w powieści, kiedy dzieje się naprawdę dużo, ale nie brakuje również przestojów, które niestety mogą wywoływać znużenie. Według mnie za dużo w tej książce opisów, które nie w każdym przypadku są potrzebne, a przede wszystkim ich długość jest przesadna. Mimo wszystko książkę czyta się dość sprawnie, bowiem czuć, że autor ma lekkie pióro i potrafi całkiem nieźle opowiadać.

Czy faktycznie jest to romantyczna opowieść w klimacie rockowym i letnim? Nie do końca. Przede wszystkim romantyczności raczej nie ma tu zbyt wiele. Owszem, jest kilka przepełnionych chemią momentów, ta nutka niepewności itd., ale chyba nie nazwałabym tego romantycznością. Powieść wcale nie jest lekka, ale refleksyjna i nieco melancholijna już jak najbardziej. Pozwala czytelnikowi zastanowić się nad własnym życiem, związkami, trwałością i stałością uczuć, podporządkowywaniu się komuś. Rockowego charakteru jednak mi tutaj zabrakło. Owszem, pokazane jest życie Nicka, ale nie znajdziecie tu rockowego buntu, koncertów, hulaszczego życia. Pojawia się ono jedynie w przemyśleniach bohatera. Niesamowite smaki są na szczęście obecne w tej historii. Czytelnicy mogą sobie wyobrazić te wszystkie przepyszne lody i aż by się chciało, żeby lato wróciło.

Powieść opowiada przede wszystkim o skomplikowanych relacjach międzyludzkich, zarówno w związkach, jak i między przyjaciółmi, ludźmi pracującymi ze sobą. Bohaterowie borykają się z wyznaczaniem sobie ról, oczekiwaniami ze strony partnerów, pojawiającą się w związkach rutyną, wypalaniu się uczuć. Czy zawsze w taki sposób kończą się związki? A może istnieje na świecie osoba, z którą jesteśmy w stanie stworzyć coś stałego? Może nie wystarczy do tego ani chwilowa fascynacja, ani nawet wieloletnie starania i pielęgnowanie związku? Może między dwojgiem ludzi musi być jakieś wyjątkowe metafizyczne połączenie? Nick zastanawia się także nad łączącymi go relacjami z jego przyjaciółmi i właściwie obraz tych relacji wzbudza w czytelniku pewne przygnębienie. Tu liczy się przede wszystkim showbiznes, zysk, a nie prawdziwa przyjaźń.

Właściwie ciężko mi powiedzieć, czy polubiłam bohaterów. Książka pokazuje mi ich przemyślenia i sytuację, w której się znajdują, ale to jeszcze za mało, aby żywić wobec nich jakąś sympatię lub też niechęć. Czytelnik po prostu obserwuje i przy okazji zastanawia się raczej nad życiem, a nie konkretnie nad tymi bohaterami. Mam wrażenie, że powieść jest właśnie takim obrazem i refleksją, a niekoniecznie rozbudowaną, wielowątkową historią. Nie twierdzę, że to źle, ale chyba odrobiny akcji mi mimo wszystko zabrakło.

Komu mogę polecić tę powieść? Przede wszystkim tym, którzy lubią refleksyjne powieści i nie przeszkadzają im pewne zastoje, mała liczba wątków, liczne opisy. Z pewnością z lektury "Niedoskonałego cudu" można coś wynieść i spróbować przeanalizować to, co zostało w niej zawarte. Nie jest to powieść, która zachwyci każdego, ale na pewno znajdzie swoich zwolenników. Najlepiej przekonać się samemu.

Komentarze

  1. Widzę, że bohaterowie wzbudzili ambiwalentne uczucia, a romantyczności nie znalazłaś tutaj tyle, ile spodziewałaś się znaleźć. Lubię jednak czasami sięgać po skłaniające do refleksji książki. Może jeszcze nie teraz, ale w przyszłości będę chciała sięgnąć po tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Liczne opisy mi nie przeszkadzają. Jaka ładna okładka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A okładka zapowiada jakąś lekką obyczajówkę... Cóż, jestem trochę zaskoczona i czuje, że jeżeli teraz sięgnę po nią, to będę się przy tej lekturze bardzo męczyć... :) może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna okładka, ale co treści mam mieszane odczucia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie przepadam za licznymi opisami. Zwykle powodują, że myślami odbiegam gdzie indziej i spowalniają całą akcję. Dlatego też nie będę specjalnie rozglądać się za tą książką. Pozdrawiam :)
    http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię refleksyjne powieści, ale wolę krótkie opisy. Więc pewnie nie skuszę się na tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałabym tę książkę nawet nie ze względu na fabułę,ale ze względu na południowy klimat. Mam wrażenie, że te opisy, o których wspominasz, nie są wadą, tylko właśnie są narzędziem do wprowadzania takiego przyjemnego nastroju prowansalskiego miasteczka. Chociaż zastanawiam się, czy jeśli bohaterowie nie przypadliby mi do gustu, opisy przyrody zrównoważyłyby mi słabość fabuły i dialogów.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przeszkadzają mi liryczne opisy i brak dynamiczności, więc mogłabym sięgnąć po książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo urocza okładka ;) ale książka chyba nie dla mnie..

    OdpowiedzUsuń
  10. Po pierwsze nie mój gatunek, a po drugie nie przepadam za długimi, refleksyjnymi opisami i małą ilością akcji ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bukowy las jako wydawca mnie nie przekonuje. Poza tym obecnie i tak mam sporo refleksji w literaturze i to w fantastycznym klimacie, więc... nie sądzę, bym czuła potrzebę przeczytania tego.

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmmm, chyba innego wyjścia jak rzeczywiście spróbowac samemu nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak mi na myśl przyszło czytając, że w sumie sporo średnio romantycznych tematycznie książek reklamuje się niepotrzebnie jako właśnie romantyczne. Że niby szansa na lepszą sprzedaż, jak się taką łatkę z odpowiednią okładką przylepi? Uważam, że taki efekt jest zupełnie jednorazowy. Bo jak taki poszukiwacz czy poszukiwaczka zupełnie romantycznych się raz czy dwa rozczaruje, to potem będą danego wydawnictwa unikać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Okładka świetna, treść też zapowiada się ciekawie, więc jak najbardziej mam w planach ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba na razie szukam książek w innym typie i nastroju.

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety nic poza okładka w tej książce nie wzbudza mojego zainteresowania.
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowna okładka i książka też wydaje się być interesująca. Zapisuję

    OdpowiedzUsuń
  18. po Twoim opisie jakoś nie jestem przekonana do tej książki, pomimo, że okładka naprawdę cudowna.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  19. Troszkę odstraszają mnie te zastoje, choć ciekawi mnie fabuła napisana w ten "inny" sposób. No i mam słabość do rockmanów, więc z chęcią zapoznałabym się z kreacją głównego bohatera, jednakże postać Mileny jakoś nie wzbudziła mojej sympatii. Ale! Pożyjemy, zobaczymy :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Niekoniecznie teraz, ale może później sięgnę po książkę. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeśli dodasz chociaż krótki komentarz :) Jeśli chcesz - zostaw adres swojego bloga, a na pewno go odwiedzę ;)

Obserwatorzy


Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Popularne posty z tego bloga

Urodziny i konkurs!

"Gra o Ferrin" i "Powrót do Ferrinu" Katarzyna Michalak

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA - LUTY