"Pomiędzy nami góry" Charles Martin

TYTUŁ: POMIĘDZY NAMI GÓRY
AUTOR: CHARLES MARTIN
TŁUMACZ: JACEK BIELAS
WYDAWNICTWO: EDIPRESSE
ROK WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 335
MOJA OCENA: 10/10

Góry od wieków fascynują ogromną część ludzkości. Dla jednych są groźnym żywiołem, dla innych wyzwaniem, pasją, a dla niektórych miejscem, które pozwala na wyciszenie się, wyładowanie emocji. W ostatnim czasie bardzo popularne stały się biografie himalaistów, przewodników górskich itp. A co gdyby temat ten poruszyć od zupełnie innej strony? Całkiem niedawno w kinach obejrzeć można było film "Pomiędzy nami góry". Przypadł mi on do gustu, aczkolwiek byłam bardzo ciekawa, jaka jest książka, na podstawie której film ten został nakręcony. Czy jest ona godna uwagi?

Zbliża się burza śnieżna. Felietonistka Ashley Knox denerwuje się, że nie zdąży na własny ślub. Tymczasem lekarz Ben Payne wraca z konferencji i spieszy się na operację. Kiedy dowiaduje się, że loty zostały odwołane, wynajmuje awionetkę, licząc na to, iż zdąży przed burzą dostać się na inne lotnisko. Mężczyzna proponuje, aby Ashley zabrała się z nim, na co zdesperowana kobieta bez wahania się zgadza. Niestety, w trakcie podróży pilot dostaje zawału i samolot zaczyna spadać w dół. Cudem udaje mu się wymanewrować i ocalić życie pasażerów. Ashley i Ben odzyskują przytomność i uświadamiają sobie, że są ranni na wysokości ponad 3000 metrów n.p.m., a ich jedynym towarzyszem jest pies. Na dodatek lot nie był rejestrowany i nikogo o nim nie informowali. Czy wiedza medyczna Bena, jego niewielki zestaw wspinaczkowy oraz ogromna determinacja obojga wystarczy, aby przeżyć i wrócić do cywilizacji?

Już na początku muszę przyznać, że książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie i choć film mi się podobał, to jednak wersja pisana jest o wiele lepsza. Przede wszystkim wydaje mi się nieco bardziej wiarygodna, bo w filmie zdarzyło się kilka momentów, w które ciężko było mi uwierzyć. Może niektórzy powiedzą tak również o książce, ale warto zauważyć, że w sytuacjach ekstremalnych człowiek jest w stanie więcej znieść i wytrzymać niż mogłoby się wydawać. Wiele było już takich przypadków, kiedy człowiek z różnymi obrażeniami próbował się ratować, a co więcej, udawało mu się to. Przypomnijmy sobie chociażby Becka Weathersa, który był uznany za zmarłego podczas wyprawy na Mount Everest, a tymczasem udało mu się zejść do obozu. Na szczegółach medycznych, psychologicznych, himalaistycznych się nie znam, ale "kupiłam" historię, którą przekazał Charles Martin.

Książkę czyta się bardzo szybko i z zainteresowaniem. Autor trzyma czytelnika w napięciu i jeśli ktoś nie oglądał filmu, to z pewnością z zapartym tchem śledzi poczynania bohaterów i zastanawia się, jak to wszystko się skończy. Nawet osoby, które widziały ekranizację, i tak w niektórych momentach mogą być zdziwione, bowiem film różni się nieco od książki. Co najważniejsze, nie jest to tylko zwykły opis próby przetrwania, ale książka, która bardzo skupia się na psychice bohaterów. Czytelnik powoli odkrywa przeszłość Bena i historię jego miłości do żony. Ciekawe są również relacje Ashley z jej narzeczonym. W filmie zdecydowanie tego zabrakło, tymczasem dzięki temu można zrozumieć bohaterów, bardziej wczuć się w ich sytuację. Wątek żony Bena jest w ogóle bardzo ciekawy i tajemniczy i bez wątpienia to ogromny atut tej książki.

"Pomiędzy nami góry" to książka wielowątkowa i metaforyczna. Góry mają tu wiele znaczeń. Z jednej strony stanowią swego rodzaju pułapkę, zagrożenie, odcięcie od cywilizacji. Z drugiej strony uczą pokory, determinacji, współpracy. Mogą być także lekarstwem oraz okazją do refleksji. Między bohaterami wytwarza się specyficzna więź, która na początku jest niejako braterstwem w sytuacji kryzysowej, ale z czasem ewoluuje i nie jest już tylko wspólnymi wysiłkami by przetrwać. Książka opowiada również o człowieczeństwie, które w takich sytuacjach łatwo zatracić. Ben i Ashley nie myślą tylko o sobie, wspierają się nawzajem. Z książki można także wynieść wiele prawd o życiu, miłości. Na jej ostatnich stronach spisane są różne zagadnienia, które warto przemyśleć po lekturze.

Powieść Charlesa Martina to wyjątkowa opowieść o determinacji, próbie przetrwania w ekstremalnej sytuacji, ale także o więzach międzyludzkich, uczuciach, błędach, radzeniu sobie z traumą. Myślę, że to doskonała przygoda czytelnicza oraz okazja do refleksji dla każdego. Film również polecam, ale spodziewam się, że i wam książka przypadnie do gustu bardziej.

Komentarze

  1. Nie oglądałam filmu. Książka mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Twojej recenzji jestem bardzo ciekawa tej książki. Tam gdzie są refleksje i przemyślenia, tam chętnie zaglądam,

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o książce i o filmie też nie. Nie bardzo interesuje mnie ta tematyka, więc to pewnie dlatego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój tata ostatnio wiele opowiadał mi o tym filmie. Jemu bardzo się podobał. Przeglądałam recenzje dotyczące niego i wpadłam na tą książkę. Nie mam jej jeszcze, ale widzę,że powinna trafić na moją listę obowiązkowych. Zdecydowanie mnie nakłoniłaś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę koniecznie obejrzeć film i przeczytać książkę, gdyż bardzo mnie zaintrygowała ta historia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcę przeczytać tę książkę, a potem zabiorę się za film. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi niezwykle interesująco, ale nie jestem pewna, czy przypadłaby mi do gustu. Może najpierw sięgnę po film.

    OdpowiedzUsuń
  8. Film i książkę mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam góry, dlatego chętnie przeczytałabym tę książkę. Czasem warto odpocząć od fantastyki! Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję, bo mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pewno obejrzę film. Książką też mnie zainteresowałaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie oglądałam filmu ani nie czytałam książki, ale już widzę, że warto. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Góry potrafią być groźne. Ciekawią mnie zachowania ludzki w ekstremalnych warunkach, książka mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam w planach zarówno książkę jak i film. Góry mnie fascynują, chociaż chodzę po niższych partiach, więc temat dla mnie interesujący!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie przepadam za tego typu powieściami :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam w planach zarówno książkę jak i film ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Nabrałam ochoty na książkę i film :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Trochę obawiam się ciężkiego przekazu książki, ale może się skuszę, bo Twoja recenzja rzeczywiście bardzo zachęca. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Film oceniam jako przeciętny — bardzo mało wiarygodny. Jeśli chodzi o książkę, to bardzo chętnie sprawdzę, czy przebiła filmowy odpowiednik.
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  19. Wcześniej czytałam recenzje na lubimy czytać. Była niepochlebna, więc odrzuciłam książkę. Twoja recenzja zwraca uwagę na ciekawe aspekty i pomyślałam, że jednak warto ją przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeśli dodasz chociaż krótki komentarz :) Jeśli chcesz - zostaw adres swojego bloga, a na pewno go odwiedzę ;)

Obserwatorzy


Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Popularne posty z tego bloga

Urodziny i konkurs!

"Gra o Ferrin" i "Powrót do Ferrinu" Katarzyna Michalak

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA - LUTY