"Okup za Eraka" - Droga przez pustynię
Tym razem John Flanagan w kolejnej, siódmej już księdze „Zwiadowców”
pt.: „Okup za Eraka” powraca do czasów, gdy Will był jeszcze uczniem Halta.
Uważam, że jest to świetny pomysł i bardzo spodobała mi się historia z dawnych
lat. Z pewnością uzupełnia ona serię, gdyż między czwartą a piątą częścią jest
duża różnica czasu aralueńskiego. Jeśli ktoś nie sięgnął jeszcze po piątą
księgę, warto najpierw przeczytać tę.
Oberjarl Erak wyrusza na swoją ostatnią łupieżczą wyprawę.
Plan wydaje się sprytny i przebiegły, ale w Arydii na Skandian czeka przykra
niespodzianka: Erak zostaje porwany. Aralueńczycy ruszają na pomoc
przyjacielowi, okazuje się jednak, że zarówno ober jarlowi, jak i im grozi
poważne niebezpieczeństwo. Na pustynni grasują bowiem przerażający JEŹDŹCY BEZ
TWARZY.
„Okup za Eraka” jest znacznie grubszą częścią niż
poprzednie. Na czytelników czeka kolejny kraj o odmiennej kulturze i problemach
politycznych. Razem z bohaterami przemierzycie niebezpieczną pustynię i będzie
walczyć z licznymi przeciwnościami. Pojawi się naprawdę dużo tajemnic i zagadek
do rozwikłania. Nie zabraknie również zupełnie niespodziewanych i zaskakujących
wydarzeń. Zapewniam, że nie będziecie się nudzić.
Ku mojej ogromnej radości autor przypomniał sobie o Evanlyn
i w tej książce jest ona jedną z głównych postaci. Dziewczyna po raz kolejny
wykazuje się ogromną odwagą i determinacją. Udowadnia, że księżniczka potrafi
sobie radzić w trudnych i groźnych sytuacjach i nie jest tylko kapryśną
panienką. Wielbiciele Alyss również nie będą rozczarowani, aczkolwiek osobiście
nie lubię tej dziewczyny. Denerwuje mnie jej przesadna zazdrość oraz złośliwość
wobec Evanlyn, która ma przecież prawo przyjaźnić się z Willem!
W „Okupie za Eraka” z wieloma problemami boryka się Will.
Kończy się czas jego nauki i już niebawem stanie się pełnoprawnym zwiadowcą.
Oznacza to wielką odpowiedzialność i samodzielność. Chłopak dotychczas mógł
liczyć na rady i pomoc Halta, ale kiedy obejmie własne lenno, będzie musiał
radzić sobie sam. Cóż, dorosłe życie to nie tylko przywileje, ale także wiele
obowiązków i konieczność podejmowania samodzielnie trudnych decyzji. Wielkim ciosem
jest dla niego zaginięcie Wyrwija. Chłopak samotnie wyrusza na poszukiwania
swojego wierzchowca. Podróż nie jest łatwa, a co najgorsze – pełna pułapek.
Jeden błąd może okazać się śmiertelny.
„Okup za Eraka” to powieść podkreślająca znaczenie przyjaźni
w naszym życiu. Podobało mi się, jak Will, Horace, Evanlyn i reszta ruszyli na
pomoc Erakowi, wiele ryzykując. Niestety, ich życie wisi na włosku, a jedyna
nadzieja w Willu. Czy chłopak zdąży na czas, by uratować przyjaciół? Czy
udowodni, że jest godzien tytułu zwiadowcy? Musicie przeczytać.
Rany. Zwiadowcy to podobno świetna seria (tak mówi moja 15letnia siostra... no ja w jej wieku czytałam Harrego Pottera, a moja młodsza o dwa lata siostra Zmierzch, więc może...) Muszę sięgnąć. Z tego co się orientuję to jakoś nie są to najcieńsze książki, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com ;)
Znów "Zwiadowcy" :) Nie czytałam żadnej części, ale może kiedyś to zrobię ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszy tom, który kompletnie mi się nie podobała, więc tej serii na razie podziękuję...
OdpowiedzUsuńKolejne są nieco inne, ale cóż, nie każdemu podoba się to samo.
UsuńCzekam aż wreszcie pierwszy tom wpadnie w moje ręce. Jednak dość trudno go spotkać w księgarniach.
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie. Wpiszę serię na listę :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszyscy dookoła zachwalają tę serię, ale nie jestem pewna, czy po nią sięgnąć. Po końcówce Twojej recenzji mam wrażenie, że jest trochę przewidywalna... Może jednak kiedyś się skuszę?
OdpowiedzUsuńA tak poza tym - fajne recenzje. Widać, że pisanie sprawia Ci przyjamność. Dodaję do polecanych :)