"Szukając Alaski" John Green
AUTOR: JOHN GREEN
WYDAWNICTWO: BUKOWY LAS
DATA WYDANIA: 2013
LICZBA STRON: 320
MOJA OCENA: 6/10
Często powtarzam, że ciężko znaleźć naprawdę mądrą powieść obyczajową dla młodzieży. Nie interesują mnie błahe rozterki nastolatek, jakieś dziwne gierki, związki dla żartu itp. Ostatnio wiele osób chwali twórczość Johna Greena i z opisów oraz recenzji wynika, że jest to ambitna literatura. Mój wybór padł na "Szukając Alaski", książkę porównywaną do "Buszującego w zbożu". Czy znalazłam to, czego szukałam?
Znudzony życiem Miles Halter zaczyna naukę w nowej szkole i przeprowadza się do internatu. Tam poznaje m.in. Pułkownika oraz Alaskę Young. Spotkanie z nią zmienia jego życie na zawsze. Dziewczyna ma poczucie humoru, jest błyskotliwa, odważna, a przede wszystkim niezwykle piękna i pociągająca. Niejednemu chłopakowi zawróciła już w głowie, ale wciąż powtarza, że jest zajęta. Niestety, Miles również zakochuje się w niej, nie wie jednak, że Alaska skrywa wiele sekretów i nic nie będzie takie jak kiedyś.
Właściwie spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Nie twierdzę, że powieść jest słaba, ale liczyłam na to, że będzie bardziej poruszająca, dostarczy więcej emocji i mocniej skupi się na psychologii. Tymczasem to po prostu typowa historia nastolatków, którzy owszem, mają problemy, lecz całość przypomina mi wiele innych książek. Autor nie wykazał się więc szczególnie oryginalnym pomysłem. Pomimo tego "Szukając Alaski" to ciekawa powieść, którą czyta się bardzo szybko, a niektórych może ona nawet wzruszyć. Podobał mi się wątek kryminalny, dzięki niemu cała opowieść była intrygująca i wciągająca. Czasami odnosiłam tylko wrażenie, że styl, który miał być młodzieżowy, wypada nieco sztucznie, ale podkreślam, iż momentami, nie zawsze.
"Szukając Alaski" to historia młodych ludzi, którzy poszukują swojej drogi i często zdarza im się błądzić. Buntują się, szukają nowych wrażeń i doświadczeń, ale także cierpią. Powieść uświadamia nam, że w kształtowaniu charakteru młodego człowieka istotne jest, kogo spotyka on na swojej drodze. Każda osoba pozostawia po sobie jakiś ślad i coś zmienia w naszym życiu. Autor porusza także temat poczucia winy, które nie daje spokoju i może doprowadzić do katastrofy. Powieść pozwala także na wiele refleksji dotyczących miłości, przyjaźni, lojalności, odpowiedzialności.
Powieść Johna Greena jest mądra, ale też niepozbawiona wad. Myślę, że mogła być nieco dłuższa i pozwolić jeszcze bardziej poznać psychikę bohaterów. Nie mogę powiedzieć, że to jakaś nadzwyczajna książka, ale warto przeczytać, nawet jeśli trochę Was rozczaruje.
Wyzwania:
nie czytałam jeszcze tej książki Greena, ale czytałam dwie pozostałe. i oczywiście, że to nie jest ambitna literatura, skąd Ci się to wzięło w ogóle? to zwyczajne młodzieżówki, różniące się może odrobiinę tematyką i wyjątkowo przyjemne, ale bez bumbumbum. patrzę na tych wszystkich ludzi twierdzących że Green jest ich bogiem, i serio, nie wiem czym się jarać. ale to kwestia gustów. ;>
OdpowiedzUsuńKsiążka nie za bardzo jest dla mnie....
OdpowiedzUsuńGreena czytałam GNW, które jest po prostu piękne <3 "Szukając Alaski" mam w planach, ciekawa jestem innych książek tego autora :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w przyszłości będę miała szansę poznać twórczość Greena.
OdpowiedzUsuńNa razie jednak zadowolę się filmem jednej z jego ekranizacji - Gwiazd naszych wina :)
Po GNW jestem zachwycona twórczością autora, dlatego na pewno sięgnę i po tą lekturę ;)
OdpowiedzUsuńTwoja dość niewygórowana ocena mówi mi, że z lekturą tej książki mogę spokojnie poczekać ;)
OdpowiedzUsuńWszyscy faktycznie tak zachwalają Greena, że aż ma się ochotę na jego książki. Ale skoro mówisz, że to właściwie podobne do innych młodzieżówek, to chyba zacznę od "Gwiazd naszych wina" tego autora, tym bardziej, że koleżanka ma i obiecała mi pożyczyć. : )
OdpowiedzUsuńTrochę słabo to wypadło... Mam na półce i teraz będe miała mieszane odczucia jak będe czytała. A może to jest tak, że to była jego pierwsza powieść i facet się dopiero rozkręcał?
OdpowiedzUsuńZ twórczości tego autora czytałam "Gwiazd naszych wina" i nie za bardzo mi się podobała :) Wszyscy ją tak zachwalają ale no nie wiem mi czegoś zabrakło :) Po za tym uwielbiam książki napakowane akcją :) To pewnie kwestia gustu :) A jak teraz mówisz o "Alasce" to w sumie pewnie nie będzie mi się podobała ale nie można tak skazywać książek :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie czytałam tego autora i na razie nie mam w planach ;]
OdpowiedzUsuńMimo wszystko mam w stosunku do tej książki dosyć duże oczekiwania, bo w GNW jednak czegoś mi zabrakło... Mam nadzieję, że się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuń