"It ends with us" Colleen Hoover

"[...] najgorsze co możesz zrobić, to stracić z oczu granicę swojej wytrzymałości"


TYTUŁ: IT ENDS WITH US
AUTOR: COLLEEN HOOVER
TŁUMACZ: ANNA GRALAK
WYDAWNICTWO: OTWARTE
ROK WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 351
MOJA OCENA: 9/10

Jak wiele krzywd wyrządzonych przez ukochaną osobę jesteśmy w stanie znieść? Czy wybaczenie zawsze oznacza chęć dalszego bycia z tą osobą? W którym momencie należy powiedzieć "stop"? Na te i na wiele innych pytań można znaleźć odpowiedź w jednej z najnowszych i najgłośniejszych książek autorstwa Colleen Hoover "It ends with us". Powieść bardzo szybko została okrzyknięta najlepszą spośród dorobku literackiego autorki, a z pewnością jest tą najbardziej osobistą. Hoover opisała w niej historię swojej matki. Czy rzeczywiście jest to takie arcydzieło?

Lily Bloom na pogrzebie swojego ojca nie potrafi i nie chce powiedzieć o nim niczego dobrego. W pewnym sensie czuje ulgę, że jej matka nie będzie już krzywdzona... Dziewczyna rozpoczyna nowe życie w Bostonie i otwiera wymarzoną, nietuzinkową kwiaciarnię. W tym samym czasie poznaje przystojnego neurochirurga Ryle Kincaida. Oboje czują, że coś ich do siebie przyciąga. Czy związek z nim rzeczywiście jest spełnieniem kobiecych marzeń? Zastanawia się nad tym Atlas, który spotyka Lily po kilku latach. Niegdyś dziewczyna ocaliła mu życie, czy teraz on pomoże jej, czy też jeszcze bardziej wszystko skomplikuje?

"It ends with us" to książka różniąca się od pozostałych powieści Hoover. Jest mroczna, smutna, brutalna, choć zarazem pełna także tych dobrych chwil. Czy określiłabym ją najlepszą książką Hoover? Na pewno bardzo dobrą, ale raczej nie tą numer jeden. Zabrakło mi nieco więcej emocji, bo potencjał był przecież ogromny, a tymczasem zdecydowanie większą ich dawkę dostałam podczas lektury np. "Maybe someday" czy "Hopeless". Pomimo tego książka ta głęboko dotyka czytelnika i wywołuje niemało łez. Poza tym bardzo wciąga i ciężko jest się od niej oderwać.

Autorce udało się wykreować dość oryginalnych bohaterów. Lily nie jest może postacią, którą zapamiętam na bardzo długo, ale cechuje ją wielka dobroć, a zarazem mądrość i umiejętność podejmowania właściwych decyzji. Szczególnie polubiłam Atlasa, który może nie wyróżniał się niczym szczególnym, ale po prostu miał w sobie "to coś". Z kolei Ryle jest bardzo skomplikowaną osobą, która na początku fascynuje, a później z jednej strony się jej współczuje, a z drugiej się ją nienawidzi.

"It ends with us" to powieść o miłości, cierpieniu, wybaczaniu, pomaganiu, ale i szacunku do siebie samego. Książka uświadamia nam, że jeśli kogoś kochamy, to nawet jeśli nas rani, nie potrafimy przestać go kochać. Nie oznacza to jednak, że mamy przez całe życie znosić upokorzenia. W pewnym momencie trzeba powiedzieć "dość". Nie można w nieskończoność usprawiedliwiać tego, że ktoś nas rani. Czasami życie osobno pomimo miłości może okazać się lepszym wyborem.

Zakończenie tej powieści nie rozczarowało mnie. Wydaje mi się, że było jedynym słusznym zakończeniem, a zarazem bardzo mądrym. Książkę mogę z czystym sumieniem polecić nie tylko fanom twórczości Colleen Hoover, ale również wszystkim tym, którzy lubią czytać historie z życia wzięte pozbawione banalnych, cukierkowych rozwiązań. Jest to powieść, która skłania do refleksji, daje siłę i z pewnością wielu osobom może pomóc.

Komentarze

  1. Bardzo chcę przeczytać tę książkę.Muszę przyznać,że ostatnie zdanie twojej recenzji przekonało mnie do niej ostatecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chcę przeczytać tę książkę :) Jestem ciekawa jej treści. Mam nadzieję, że w wkrótce się za nią zabiorę :)
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach. Inne książki Hoover, które czytałam przypadły mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat teraz nie mam ochoty na takie mroczne klimaty. Ale w przyszłości, pewnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam książki tej pisarki, omawianą przez ciebie też czytałam, ciekawa, pouczająca, ale nie podbiła mojego serca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że zabrakło większych emocji, ale mimo wszystko i tak bardzo chcę poznać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta książka bardzo mi się spodobała. Niesamowita. ♥
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze nic tej Autorki, ale muszę koniecznie nadrobić zaległości!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie to byla mega historia. Bardzo mnie poruszyla i do tej pory o niej mysle :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam tę książkę. Wiedziałam, że się nie zawiedziesz. To zupełnie inna powieść tej autorki, która według mnie bardzo różni się od pozostałych. Czytałam ją już jakiś czas temu,a wciąż tak dobrze ją pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Planuję przeczytać tę książkę i zapoznać się z twórczością autorki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tę książkę mam w planach, pomimo tego, że czytałam "Ugly Love" Colleen Hoover i średnio mi się podobało :D
    Pozdrawiam! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam tę autorkę. To jedna z niewielu autorek powieści młodzieżowych, której nie mam dość. A dziś właśnie dotarła do mnie wznowiona pierwsza część "Pułapki uczuć". Mam nadzieję, że kiedyś przeczytam wszystkie książki tej autorki ^^

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Powiem tak, ''Ugly love'' mnie nie zachwyciło, ''Hopeless'' było znacznie lepsze. Nie wiem czy sięgnę po tą książkę autorki, bo na półce mam jeszcze ''Maybe someday'', a na razie średnio mam na nią ochotę. :)
    Całusy! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta ksiązka jest na mojej liście - do przeczytania. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie bo się nastawiłam na dobrą lekturę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam, ale Twoje recenzja zachęca mnie do sięgnięcia.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ją już u siebie, więc niebawem będę czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja pierwsza powieść tej autorki już czeka na półce. Nie mogę doczekać się lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Już od dawna chcę przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę, ale myślę, że inne pozycje tej autorki uda mi się szybciej zdobyć. ;) Ale tą też będę mieć na pewno na uwadze. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgadzam się z Twoją opinią :) Jednak u mnie wyprzedziła w moim prywatnym rankingu królującą "Hopeless" :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Szkoda, że nie 10/10 :P Według mnie ta książka zdecydowanie na to zasługuje, jedna z najlepszych jakie czytałam <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytałam, jak dla mnie jedna z lepszych pozycji tej autorki, chociaż tak inna od wszystkich.

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Ta książka wywołała we mnie falę uczuć... uwielbiam ją i na nowo uwielbiam po jej lekturze Colleen Hoover. Autorka potrafi zwalić mnie z nóg :) piękna, a zarazem smutna historia. Losy Lily i Ryle'a wciąż siedzą w mojej głowie...

    Pozdrawiam,
    toukie z http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/ 💖

    OdpowiedzUsuń
  25. bardzo lubię takie historię :D Autorki nie znam niestety, jednak wpisuję książkę na moją listę do przeczytania :D

    dodaję do obserwowanych ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeśli dodasz chociaż krótki komentarz :) Jeśli chcesz - zostaw adres swojego bloga, a na pewno go odwiedzę ;)

Obserwatorzy


Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Popularne posty z tego bloga

Urodziny i konkurs!

"Gra o Ferrin" i "Powrót do Ferrinu" Katarzyna Michalak

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA - LUTY