"Namiestniczka. Księga II"
Recenzja opublikowana także na moim blogu: agdzia13ewangelina.blogi.kotek.pl
Kiedy „Namiestniczka.
Księga II. Dzieci Pogranicza” Wiery Szkolnikowej trafiła do mych rąk, byłam
bardzo zadowolona, ponieważ pierwsza część tej trylogii podobała mi się. Moim
zdaniem ta jest jeszcze lepsza, gdyż widać, że autorka popracowała nad pewnymi
rzeczami, poprawiła swój styl, ale o tym za chwilę.
Po
śmierci Enrissy namiestniczką zostaje Salome Jasna, jest ona jednak zbyt słaba,
co wykorzystuje Wielka Rada. Tak naprawdę to właśnie magowie rządzą w Imperium
Anryjskim. Niestety, w kraju dzieje się coraz gorzej. Tajemnicza zaraza
okalecza i zabija wielu poddanych. Konflikt między ludźmi a elfami narasta.
Płoną całe wioski, a jedyną nadzieją jest zapowiadany od wieków powrót króla.
Znowu
jestem pod wrażeniem fabuły tej powieści. Autorka stworzyła tak wiele postaci i
wątków, a mimo tego nie można się w tym pogubić. Niektórzy twierdzą, że jeśli
ominie się kilka kartek, dalej jest się w tym samym miejscu, bo w książce nic
konkretnego się nie dzieje. Nie zgadzam
się z tym. To książka, która pozwala nam obserwować życie pewnej społeczności.
Dostrzegamy, jak ogromny wpływ mają poczynania władzy nawet na zwykłego,
prostego człowieka. Wielki plus dla Wiery Szkolnikowej za to, że tym razem
skupiła się także na uczuciach, opisała przeżycia wewnętrzne, emocje bohaterów. W poprzedniej
części trochę tego brakowało, owszem zakochiwali się, nienawidzili, ale
czytelnicy nie mogli wniknąć do ich serc.
Salome
to kobieta tak bardzo inna niż Enrissa i właściwie żadna z nich nie była
wzorową namiestniczką. Władca powinien być zarazem dobry i stanowczy,
sprawiedliwy, wrażliwy na krzywdę poddanych, ale nie może też być zbyt
pobłażliwy. Salome jest za słaba, nie ma własnego zdania, pozwala sobą
manipulować. To nie jest zła osoba, ma dobre serce, ale cechuje ją
nieporadność. Dziewczyna zdaje sobie z tego sprawę i cierpi, bo wie, że to
przez nią np. zginęło wielu poddanych. Jednak pomimo chwil zwątpienia, wciąż
wierzy, że król powróci. Kocha go, choć nie wie jaki jest, wyimaginowała sobie
go. Czy jej wiara i uczucie zostaną wynagrodzone?
Oczywiście
pozostałe wątki są również niezmiernie ciekawe i długo mogłabym o nich pisać,
ale wspomnę o tych najważniejszych dla mnie. Bardzo wzruszyła mnie historia
Solli i jej męża, niegdyś marynarza, oderwanego przez władzę od ukochanego
morza. Kobieta widzi, jak jej małżonek się męczy i tęsknie patrzy na błękitną
wodę. Postanawia pomóc mu uciec, wiedząc, że będzie to koniec ich związku. Tę
sytuację świetnie opisuje powiedzenie: „Jeśli kogoś kochasz, musisz pozwolić mu
odejść, a jeśli ta osoba cię kocha, wróci”. Czy będzie happy end?
Przeczytajcie.
Oprócz
tego kontynuowany jest wątek magicznej więzi pomiędzy bliźniętami. Niektórzy
będą próbowali z tym walczyć, uwolnić się. Na czytelników czekają także
opowieści o zemście, nienawiści, chorej miłości matki do syna, a także wielkiej
miłości Tairin i księcia Kve-Erro, wystawionej na wiele ciężkich prób. Będą
intrygi, aranżowane małżeństwa, egzekucje, a także nowa ustawa, która mówi, że
narzeczeni mają rok na to, by się poznać i pokochać zanim wezmą ślub. Czy
miłością można usprawiedliwić zdradę? Czy można poświęcić się dla dobra
poddanych?
„Namiestniczka”
nie spodoba się każdemu, ale polecam ją wielbicielom fantasy, opowieści o
władzy, królestwie, intrygach, miłości i nienawiści, a przede wszystkim
ludziach, takich jak my. Ponad 550 stron powieści zapewni Wam świetną rozrywkę
na wakacje, myślę, że czasu spędzonego z tą lekturą nie pożałujecie, wręcz
będziecie chcieli do niej powrócić. Tymczasem ja planuję kupić sobie trzecią
część, gdyż już od dłuższego czasu jest w sprzedaży. Powiem Wam jeszcze tylko
tyle, że w tej książce, tak jak w życiu, nie wszystko kończy się dobrze.
Chyba nie dla mnie. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, ale jakoś nie widzi mi się ta seria :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę na pierwszy tom? Wydaje mi się, że mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Muszę od Ciebie "Namiestniczkę" pożyczyć, bo coraz bardziej mnie ciekawi ; )
OdpowiedzUsuń