Nie wstydź się siebie - "OMG czyli racje i oracje"
Ellie uwielbia dyskutować i argumentować swoje zdanie.
Ubiega się o stypendium, aby dostać się do wymarzonego liceum. Może je zdobyć
wygrywając konkurs oratorski. Jednak musi pokonać najprzystojniejszego chłopaka
w szkole, Devona. Wszystko komplikuje się, kiedy w kwestionariuszu pojawia się pytanie
o wyznanie. Ellie jest Żydówką, a patronat nad konkursem i szkołą ma
Chrześcijańskie Towarzystwo Retoryki i Sztuk Scenicznych z mającą uprzedzenia
do Żydów panią Yeats, babcią Devona, na czele… Czy dziewczyna powinna ukryć
połowę swego pochodzenia?
„OMG czyli racje i oracje” to powieściowy debiut Amy Fellner
Dominy, zresztą bardzo udany. Książka jest mądra, ale zarazem dowcipna. Myślę,
że potrafi dotrzeć do każdego czytelnika. Niektórzy mogliby zarzucić autorce,
że napisała za dużo dialogów, a zbyt mało opisów, jednak mnie osobiście nie
przeszkadza to, wręcz przeciwnie. Uważam, że dzięki temu powieść jest bardziej
dynamiczna i łatwiej się ją czyta. Z reguły młodzi ludzie nie są zwolennikami
opisów.
Główna bohaterka dąży do celu i spełnienia marzeń za wszelką
cenę. Nie zamierza się poddać, nawet jeśli jedynym wyjściem jest kłamstwo.
Książka odpowiada nam na pytanie, czy takie postępowanie jest słuszne.
Marzenia, ambicje, plany – tak, ale nie „po trupach”. Kłamstwa są bardzo
niebezpieczne, gdyż łatwo zabrnąć w nich za daleko. Poza tym, jakie kłamstwo
można usprawiedliwić? Czy pół prawdy to też oszustwo?
„OMG czyli racje i oracje” mówi nam o tym, iż nie powinniśmy
wstydzić się samych siebie, swojej religii, pochodzenia. Musimy postępować w
zgodzie ze sobą i swoimi przekonaniami, o ile nie są dla nikogo krzywdzące.
Mamy prawo wierzyć w to, co chcemy i nikt nie powinien z tego powodu nas
dyskryminować. Czy chrześcijanin, który nie akceptuje, wręcz nie znosi Żydów,
rzeczywiście zachowuje się jak chrześcijanin? Akceptacja to niezwykle cenna
rzecz, szkoda że tak wielu osobom jej brakuje.
Fani wątków miłosnych również się nie zawiodą. Ellie i Devon
będą cały czas rywalizować kłócić się i dyskutować, jednak miłość okaże się
silniejsza. Oczywiście kolejnym problemem będzie babcia chłopaka, nie
ukrywająca swej niechęci wobec Żydów. Czy Devon stanie po stronie Ellie i
potępi zachowanie własnej babci?
Książkę polecam wszystkim nastolatkom, które uwielbiają dyskutować
i mieć własne zdanie. Rozbawi każdego i z pewnością czegoś nauczy.
nie czytałam, ale chyba warto ;)
OdpowiedzUsuńWarto, warto :)
Usuń