"Blask"

   Czytałam już wiele paranormalnych powieści, jeśli chodzi o ten gatunek, jestem bardzo wybredna, gdyż nie przepadam za nim jakoś szczególnie. Jednak "Blask" Alexandry Adornetto chciałam przeczytać od dłuższego czasu, momentu, kiedy zobaczyłam okładkę. Wiem, nie powinno się oceniać książki po okładce, ale ta według mnie jest przepiękna. Gdy powieść wreszcie należała do mnie, bardzo się cieszyłam, a czytając ją, nie zawiodłam się.
   Na Ziemię przybywają trzy anioły: Gabriel (wojownik), Ivy (uzdrowicielka) oraz zaledwie siedemnastoletnia Bethany. Przybywają z misją do miasteczka Venus Cove, gdzie zło zyskuje coraz większą siłę. Niosą dobro, pokój. Ukrywają swoje prawdziwe pochodzenie, nie mogą też za bardzo przywiązywać się do ludzi. Jest to bardzo trudne, tym bardziej, że muszą żyć wśród nich, pracować, chodzić do szkoły. Xavier i Ivy zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia. Dziewczyna wie, że łamie zasadę za zasadą, ale nie potrafi pozbyć się tak silnego uczucia. Ma uchronić mieszkańców przed niebezpieczeństwem, lecz i jej los może być zagrożony.
   "Blask" niewątpliwie ma swój urok. To książka pełna ciepła, czaru, uczuć. Czyta się ją bardzo przyjemnie, można poczuć się świadkiem lub uczestnikiem opisanych wydarzeń. Ma w sobie coś ujmującego, czym zbiera rzesze zachwyconych czytelników. Autorka ma zaledwie 18 lat, a pisze zaskakująco dobrym stylem. Powieść różni się od pozostałych z tego gatunku. Zazwyczaj anioły przedstawione są w zupełnie innym świetle, jako groźne istoty. Wiele książek skupia się także na upadłych aniołach. Tym razem są takie, jakie być powinny i w tym tkwi urok "Blasku", ale nie tylko.
   Bethany jest nieco inna niż pozostali, bardziej ludzka. Interesuje ją ich życie, problemy, powoli utożsamia się z nimi. Zaczyna czuć, że jej miejsce znajduje się na Ziemi, nie w Niebie. Często chciało mi się śmiać, gdyż Beth z początku mała pecha, ciężko jej przystosować się do życia na Ziemi, co wywołuje wiele komicznych sytuacji. Tymczasem coraz bardziej przyzwyczaja się do ludzi, szkoły, próbuje żyć jak normalna nastolatka. Powieść mówi nam o tym, że nie można na siłę być kimś innym, Bethany była bardziej człowiekiem niż aniołem. Czuła się winna, miała wyrzuty sumienia, obawiała się kary. Jednak czy może być sądzona za to, że chce żyć wśród ludzi?
   Xavier to chłopak tajemniczy, zamknięty w sobie. Jego dziewczyna zginęła w pożarze, a on nie potrafi sobie z tym poradzić. Kiedy poznaje Beth, coś się zmienia, oboje są dla siebie coraz ważniejsi. Dziewczyna wie, że uczucie to jest zbyt silne i nie zniszczy go. Boi się jednak, że łamie zasady swojej misji, poza tym zdaje sobie sprawę z tego, że w każdej chwili może z powrotem zostać wezwana do Nieba, nie żegnając się wcześniej z Xavierem. To nie jedyny problem, bowiem w szkole pojawia się tajemniczy chłopak, który skrywa jakąś tajemnicę i za wszelką cenę poszukuje towarzystwa Bethany.
   Książka mówi o tym, że zawsze powinniśmy walczyć o to, kim jesteśmy. Nie możemy się poddawać, poza tym "co nas nie zabije, to nas wzmocni". Wszelkie doświadczenia życiowe, problemy, przeciwności, dodają nam sił i pomagają doceniać to, co mamy. "Blask" przestrzega przed manipulantami i fałszywymi przyjaciółmi, których czasem trudno rozpoznać, gdyż są bardzo sprytni. Zaś tym prawdziwym powinniśmy zawsze pomagać, nawet wtedy, gdy się od nas odwracają, co często wynika z zagubienia. Powieść mówi także o wybaczaniu, empatii, próbie zrozumienia sytuacji drugiej osoby.
   Nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam drugą część tej serii. To naprawdę urokliwa książka, wprawiająca w dobry nastrój, nie pozwalająca o sobie zapomnieć.

Komentarze

  1. Ja również oceniłam tę książkę po okładce, jest naprawdę piękna. Na szczęście w środku też ma wiele do zaoferowania. Nie mogę się doczekać aż przeczytam ta powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się z zasadą "co cię nie zabije, to cię wzmocni" :3
    na książkę nie mam jednak zbytniej ochoty, bo anioły mi się troszkę przejadły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna okładka, nie mogę się na nią napatrzeć *_*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna recenzja, teraz umrę, jeśli nie przeczytam tej książki *,*
    + Zapraszam do mnie: http://wingsofhunger.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o tej książce, ale mogę się zgodzić, że okładka jest przepiękna. Z pewnością w bibliotece zwróciłabym na nią uwagę. Co do treści - brzmi interesująco. Z chęcią ją kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeśli dodasz chociaż krótki komentarz :) Jeśli chcesz - zostaw adres swojego bloga, a na pewno go odwiedzę ;)

Obserwatorzy


Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Popularne posty z tego bloga

Urodziny i konkurs!

"Moja Jane Eyre" Cynthia Hand, Jodi Meadows, Brodi Ashton

Stosik na ferie