"Ja, anielica"

Ja, anielica - Miszczuk Katarzyna BerenikaTYTUŁ: JA, ANIELICA
AUTOR: KATARZYNA BERENIKA MISZCZUK
WYDAWNICTWO: W.A.B.
DATA WYDANIA: 2011
LICZBA STRON: 380
MOJA OCENA: 7/10


Jak wyobrażacie sobie Niebo? Co by było, gdybyście mogli udać się tam tak na jakiś czas, na wycieczkę? Takie pytania musiały być nieobce Katarzynie Berenice Miszczuk, która rok po sukcesie "Ja, diablicy" napisała kontynuację tej powieści, pt. "Ja, anielica". Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ byłam ciekawa, jakie tym razem przygody czekają na Wiktorię oraz resztę diabelskiej paczki. Wiele osób twierdzi, że ta część jest słabsza od poprzedniej. Czy potwierdzam tę opinię?

Wiktoria znów jest zwyczajną studentką. Czuje się szczęśliwa u boku ukochanego i zupełnie nie pamięta o swoich przygodach w Piekle. Zaczyna jej się jednak wydawać, że Piotruś coś ukrywa i nie zachowuje się wobec niej w porządku. Oprócz tego dziewczyna coraz częściej spotyka tajemniczego mężczyznę, a wkrótce ona i Piotruś znów zostają wmieszani w diabelskie intrygi. Okazuje się, że tym razem Azazel i Beleth marzą o anielskich skrzydłach. chcą wrócić do Nieba, a Azazel planuje nawet zostać Archaniołem. Szykuje się kolejna rewolucja!

Wydaje mi się, że "Ja, anielica" nie odbiega poziomem od swojej poprzedniczki, bo znowu dużo się dzieje, jest ciekawie, zabawnie. Jednak zauważyłam taką pewną rzecz, która dotyczy obu części. Pomysł na wizję Piekła i Nieba jest bardzo dobry, interesujący, to samo tyczy się bohaterów, ale wydarzenia i akcja nie są zbyt oryginalne, przynajmniej większość. Momentami te wszystkie misje, zadania itp. są dosyć schematyczne, wręcz banalne. Nad tym aspektem autorka mogła jeszcze trochę popracować, ale całościowo powieść oczywiście wypada dobrze i zasługuje na uwagę, a już na pewno dostarcza czytelnikom rozrywki. Przy tej książce nie da się nudzić.

Wizja Nieba jest bardzo interesująca. Rzeczywiście to miejsce, gdzie wszyscy są szczęśliwi, nie cierpią na samotność i łączą ich uczucia, podczas gdy w Piekle chodzi po prostu o to, żeby się zabawić. Zachwyciły mnie piękne krajobrazy, urokliwe, baśniowe miejsca, które wywołują u czytelnika rozmarzenie. Okazuje się jednak, że i tutaj zdarzają się intrygi, walki o władzę oraz przypadki nieposłuszeństwa. Ciekawe są także zasady panujące w Niebie, możliwość terminowego pobytu oraz tajemnicze Jezioro Czasu, które pokazuje przeszłość i przyszłość. Oczywiście akcja co jakiś czas przenosi się na Ziemię i do Piekła, więc znowu mamy masę szaleństwa i duże zamieszanie.

W tej części ponownie spotykamy się z poznanymi wcześniej bohaterami, ale pojawiają się również nowi: fałszywa diablica Phylis, przebiegły anioł Moroni, przyjacielski Gabriel, rodzice Wiktorii, Zafkiel, który odpowiada za pogodę i katastrofy oraz urocze putta. Podobał mi się pomysł ze swataniem Śmierci, ale nie wiem czy autorka przemyślała to, że Śmierć chciała być rodzaju nijakiego. Denerwował mnie trochę Beleth, bo chociaż nawet go lubię, to jednak jest on egoistą, myśli, że wszystko mu wolno i może sterować życiem innych. Azazel też taki jest, ale do niego to pasuje, on ma taki być. Wkurza mnie też Wiktoria, bo kto zjada jabłko od nieznajomego, podejrzanego gościa? Chyba, że to miało być nawiązanie do Adama i Ewy, ale nie zmienia to faktu, że Wiktoria wykazała się głupotą. Poza tym cały czas daje się wciągać w te gierki i tak naprawdę pozwala Belethowi na manipulacje. Jej niektóre decyzje nie podobały mi się.

Podsumowując, jeśli podobała się Wam poprzednia część, ta powinna również przypaść do gustu, ale jeśli czuliście niedosyt i liczyliście na to, że autorka poprawi błędy, to się rozczarujecie. Rażą także liczne literówki, rodzaj męski zamiast żeńskiego itd. Osobiście miło spędziłam czas czytając tę książkę, lecz może trochę przeszkadza to, że sama akcja jest podobna do tej z poprzedniej części. Mimo wszystko daję "Ja, anielicy" tę samą ocenę co "Ja, diablicy" i pewnie za jakiś czas zapoznam się z ostatnią częścią trylogii.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:
52 książki 2014
Czytam Fantastykę
Book Lovers
Czytam opasłe tomiska

Komentarze

  1. Ja chyba nie zauważałam tych literówek, ale mimo to sądzę, że "Anielica" okazała się gorsza od swej następczyni, ale III tom będzie lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Planuję przeczytać, planuję przeczytać niebawem ;d Może była głodna i bardzo chciała jabłko? ;< Tak to jest, jak dzieci "Śnieżkę" oglądają xd
    Rewolucje w Niebie mogą być ciekawe ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam, i jakoś mnie nie ciągnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytam recenzji, ponieważ chce najpierw przeczytać pierwszą część :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach całą serię :)
    http://anonymous-reader-reviews.blogspot.com/2014/02/konkurs.html - zapraszam na konkurs

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie bardzo interesujące ujęcie Nieba. Od dawna intryguje mnie ta trylogia. Wielu już ją polecało :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy zabieg jednocześnie ukazać dobra i złą część życia po życiu. obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tą trylogie <3 Mam zamiar sięgnąć po "Drugą szansę" Pani Miszczuk ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam trylogię i ta część była najgorszą z trzech. Zdecydowanie wypadała słabo, ale z ostatnia było lepiej. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ano, poleca wielu, ale mnie jakoś do tego nie ciągnie, fabularnie zupełnie nie moje tereny. Pozostaje czytać mi Wasze opinię ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie potrafię się przekonać do serii choć bardzo chcę. Jakoś w ogóle mnie do niej nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Serdecznie Cię zapraszam na moje nowe wyzwanie - Motyw zdrady w literaturze - http://hugekultura.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-czytelnicze-motyw-zdrady-w.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Poprzednia część jeszcze przede mną ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Literówki to już sprawa korekty, a nie autorki :) Ta seria była zabawna i lekka, ale polecam Ci "Drugą szansę" - nowe dziecko pani Miszczuk. Widać poprawę warsztatu i progres autorki, a poza tym nieźle straszy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeśli dodasz chociaż krótki komentarz :) Jeśli chcesz - zostaw adres swojego bloga, a na pewno go odwiedzę ;)

Obserwatorzy


Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Popularne posty z tego bloga

"Moja Jane Eyre" Cynthia Hand, Jodi Meadows, Brodi Ashton

Urodziny i konkurs!

Stosik na ferie