"Noelka" Małgorzata Musierowicz
TYTUŁ: NOELKA
SERIA: JEŻYCJADA #7
AUTOR: MAŁGORZATA MUSIEROWICZ
WYDAWNICTWO: AKAPIT PRESS
DATA WYDANIA: 2009 (PIERWSZE: 1992)
LICZBA STRON: 188
MOJA OCENA: 8/10
Od czasu do czasu sięgam po powieści Małgorzaty Musierowicz ze słynnej serii "Jeżycjada". Zawsze są to ciepłe, wzruszające i zabawne historie. "Noelka" to opowieść o Wigilii. Czy sprawiła, że poczułam ten wyjątkowy klimat?
Siedemnastoletnią Elkę wychowuje ojciec, dziadek i wujek. O ile z tatą nie ma najlepszego kontaktu, to ci drudzy bardzo ją rozpieszczają. Dziewczyna jest niestety zbyt mocno skupiona na sobie i nieco zbuntowana. Próbuje zwrócić na siebie uwagę tajemniczego, intrygującego Baltony. Niestety, chłopak spóźnia się na spotkanie i tak oto rozpoczyna się cała seria zbiegów okoliczności, a Elka zupełnie przypadkowo zostaje wplątana w rolę Aniołka i wraz z Gwiazdorem (Tomciem Kowalikiem, którego w ogóle nie zna) odwiedza różne rodziny w ten wyjątkowy wieczór.
Na zimowe dni jest to doskonała książka, która poprawia humor, ale też skłania do refleksji. Pomimo tego, iż autorka opisała w niej tylko jeden dzień, to wydarzeń jest naprawdę mnóstwo. Czyta się ją szybko, przyjemnie i z zainteresowaniem. Wątków i postaci również jest bardzo dużo, także tych znanych z poprzednich części, jak chociażby Borejkowie, Aniela, Kreska i Maciek itd. Każdy z nich ma swoje radości, smutki, nadzieje i problemy.
Okazuje się, że Wigilię wszyscy przeżywamy inaczej i towarzyszą nam różne emocje. Ida np. przygotowuje się do ślubu i uświadamia sobie, że nie odebrała ze sklepu butów... Jej historia dostarczy Wam dużo śmiechu. Niestety, niektórzy odczuwają tego dnia szczególnie dotkliwie samotność, chociażby Gabrysia, którą zostawił mąż, także Grzegorz - ojciec Elki. Zaś jej dziadek i wujek spotykają swoją miłość z młodzieńczych lat, Terpentulę, która nie ma bliskich, ani pieniędzy. Dopiero teraz uświadamiają sobie swoje błędy z przeszłości.
Tymczasem Elka ma okazję chociaż na chwilę zapomnieć o sobie i skupić się na innych. Spotyka różnych ludzi, a każda wizyta czegoś ją uczy. Książka uświadamia nam, że warto w Wigilię i nie tylko pomyśleć o innych oraz zastanowić się nad sobą, nad tym co możemy zmienić. Wigilia to czas, który ma jednoczyć, pozwala zapomnieć o sporach, nakłania do zgody.
"Noelka" to powieść, którą warto przeczytać, nie zajmie Wam dużo czasu, a na pewno coś wniesie do Waszego życia. Oprócz wartości znajdziecie w niej także wyjątkową świąteczną atmosferę i ukazanie świąt z różnych stron, pokazanie, że nie wszyscy tego dnia się radują.
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
SERIA: JEŻYCJADA #7
AUTOR: MAŁGORZATA MUSIEROWICZ
WYDAWNICTWO: AKAPIT PRESS
DATA WYDANIA: 2009 (PIERWSZE: 1992)
LICZBA STRON: 188
MOJA OCENA: 8/10
Od czasu do czasu sięgam po powieści Małgorzaty Musierowicz ze słynnej serii "Jeżycjada". Zawsze są to ciepłe, wzruszające i zabawne historie. "Noelka" to opowieść o Wigilii. Czy sprawiła, że poczułam ten wyjątkowy klimat?
Siedemnastoletnią Elkę wychowuje ojciec, dziadek i wujek. O ile z tatą nie ma najlepszego kontaktu, to ci drudzy bardzo ją rozpieszczają. Dziewczyna jest niestety zbyt mocno skupiona na sobie i nieco zbuntowana. Próbuje zwrócić na siebie uwagę tajemniczego, intrygującego Baltony. Niestety, chłopak spóźnia się na spotkanie i tak oto rozpoczyna się cała seria zbiegów okoliczności, a Elka zupełnie przypadkowo zostaje wplątana w rolę Aniołka i wraz z Gwiazdorem (Tomciem Kowalikiem, którego w ogóle nie zna) odwiedza różne rodziny w ten wyjątkowy wieczór.
Na zimowe dni jest to doskonała książka, która poprawia humor, ale też skłania do refleksji. Pomimo tego, iż autorka opisała w niej tylko jeden dzień, to wydarzeń jest naprawdę mnóstwo. Czyta się ją szybko, przyjemnie i z zainteresowaniem. Wątków i postaci również jest bardzo dużo, także tych znanych z poprzednich części, jak chociażby Borejkowie, Aniela, Kreska i Maciek itd. Każdy z nich ma swoje radości, smutki, nadzieje i problemy.
Okazuje się, że Wigilię wszyscy przeżywamy inaczej i towarzyszą nam różne emocje. Ida np. przygotowuje się do ślubu i uświadamia sobie, że nie odebrała ze sklepu butów... Jej historia dostarczy Wam dużo śmiechu. Niestety, niektórzy odczuwają tego dnia szczególnie dotkliwie samotność, chociażby Gabrysia, którą zostawił mąż, także Grzegorz - ojciec Elki. Zaś jej dziadek i wujek spotykają swoją miłość z młodzieńczych lat, Terpentulę, która nie ma bliskich, ani pieniędzy. Dopiero teraz uświadamiają sobie swoje błędy z przeszłości.
Tymczasem Elka ma okazję chociaż na chwilę zapomnieć o sobie i skupić się na innych. Spotyka różnych ludzi, a każda wizyta czegoś ją uczy. Książka uświadamia nam, że warto w Wigilię i nie tylko pomyśleć o innych oraz zastanowić się nad sobą, nad tym co możemy zmienić. Wigilia to czas, który ma jednoczyć, pozwala zapomnieć o sporach, nakłania do zgody.
"Noelka" to powieść, którą warto przeczytać, nie zajmie Wam dużo czasu, a na pewno coś wniesie do Waszego życia. Oprócz wartości znajdziecie w niej także wyjątkową świąteczną atmosferę i ukazanie świąt z różnych stron, pokazanie, że nie wszyscy tego dnia się radują.
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Mnie jakoś do książek Musierowicz nie ciągnie, nie wiem czemu. Chciałam je przeczytać jakieś parę lat temu, potem w końcu nie przeczytałam i przeszło mi. Może kiedyś, ale nie sądzę ; )
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam! :D
OdpowiedzUsuńTe książki są tak bajecznie klimatyczne, że zawsze się miło do nich wraca :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :) kocham całą Jeżycjadę i nawet jeśli Noelka na pewno nie jest moim ulubionym tomem, to i tak czytałam ją kilka razy. z książek Musierowicz emanuje takie ciepło, że nie sposób tego opisać ♥
OdpowiedzUsuńZa "Jeżycjadę" chcę się zabrać od dłuszego czasu, tak więc po "Noelkę" przyjdzie mi sięgnąć prędzej, czy później :) Pozdrawiam :**
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/
Na pewno nie przeczytam, nie ciągnie mnie do książek tej autorki :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie książki M.Musierowicz <3
OdpowiedzUsuń